Własny dom to marzenie wielu osób i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Ale, co ważne, marzenie, które udaje się spełnić. W obecnej dobie znacznie łatwiej wybudować dom, niż było to przed laty. Kiedyś budowano tzw. sposobem gospodarczym i w związku z tym realizacja każdej takiej prywatnej inwestycji przeciągała się w nieskończoność. Nic zresztą w tym dziwnego, ponieważ piętrzyły się problemy. A to nie było materiałów budowlanych, a to fachowiec nie mógł przyjść na budowę, albo jeszcze coś innego stawało na przeszkodzie. Na szczęście to już przeszłość i nie ma najmniejszego sensu wracać do tych słusznie minionych czasów. Dzisiaj domy powstają jak przysłowiowe grzyby po deszczu, co zresztą można bez problemu dostrzec w swoim bliższym czy dalszym otoczeniu. Na pewno duży wpływ na taki stan rzeczy ma to, że w branży budowlanej dokonała się prawdziwa rewolucja, bo zaczęto na szeroką skalę stosować nowoczesne rozwiązania technologiczne. Buduje się i szybciej, i łatwiej. Najpełniej o tym opowiedzieliby nam budowlańcy właśnie. Po drugie, przeciętny Kowalski dzisiaj może wziąć kredyt na budowę domu i w ten sposób ma realne szanse na to, żeby zamieszkać w swoich wymarzonych czterech ścianach. Czegóż chcieć więcej?
A skoro już został wywołany ten temat, zatrzymajmy się na chwilę przy tej kwestii, bo z całą pewnością znajdzie się ona w kręgu zainteresowania wielu osób. Okazuje się, że na kredyt na budowę domu decyduje się wiele osób. Nie powinno to nikogo specjalnie dziwić, ponieważ nie zarabiamy zbyt wiele i dlatego też musimy żyć na kredyt. Nawiasem mówiąc, na wiele rzeczy nie moglibyśmy sobie pozwolić, gdyby nie różne kredyty czy pożyczki. I nie chodzi tutaj bynajmniej o jakieś luksusy, ale o rzeczy konieczne do życia na co dzień. Nasze zarobki pod względem wysokości znacznie ustępują zarobkom, jakie są choćby u naszych zachodnich sąsiadów. Wprawdzie rządzący obiecują nam świetlaną przyszłość, ale nikt jakoś nie jest w stanie podać jakiś wiążących terminów. No cóż, zawsze pozostaje mieć nadzieję, wszak ta umiera ostatnia…
Wróćmy jednak do zasadniczego tematu niniejszego artykułu, bo nieco odbiegliśmy od meritum, a mieliśmy jednak omówić kwestię: kredyt na budowę domu. Zatem do rzeczy. Otóż, taki kredyt to w zasadzie dla wielu z nas jedyna szansa na nowy dom. Jeśli ktoś rzeczywiście nosi się z zamiarem wybudowania sobie domu, często musi skorzystać z kredytu. Nie każdy taki otrzyma i o tym też trzeba wiedzieć. Podstawą otrzymania pieniędzy od banku jest oczywiście odpowiednie zabezpieczenie. Najczęściej jest nim hipoteka na rzeczony dom, ale bywają przecież i inne gwaranty. Jedno jest jednak pewne, mianowicie to, że kredytobiorca musi wykazać się tzw, zdolnością kredytową. Żaden bank nie da nam ani złotówki, jeśli nie przekonamy go, że jesteśmy w stanie systematycznie spłacać kredyt. Ale to jak najbardziej normalne, ponieważ banki to nie instytucje non profit, niestety. Kredyt czy pożyczkę dobrze się bierze, ale później trzeba spłacać nasz długi. W przeciwnym razie narażamy się na poważne kłopoty. Łącznie z tym, że bank zabierze nam naszą nieruchomość. Takie życie i nic na to nie poradzimy. Nikt zresztą nie mówił, że będzie łatwo. To już jednak temat na zupełnie inny artykuł.
Kredyt na budowę domu trzeba dokładnie przemyśleć, bo w końcu to nie jest błaha rzecz. Ileż to osób przeliczyło się i później musiało ponosić tego konsekwencje. Należy więc przede wszystkim realnie ocenić nasze możliwości finansowe. Wprawdzie nie jesteśmy nigdy w stanie przewidzieć wszystkiego, co może się wydarzyć, bo życie jest dynamiczne i stale nas zaskakuje, ale do pewnego stopnia da się tę kwestię ogarnąć. Budowa domu to nader poważna inwestycja, więc tym samym konieczne są na jej realizację poważne sumy. Byłoby idealnie, gdyby kredyt udało się stosunkowo szybko spłacić, ale nie zawsze jest to przecież możliwe. Warto jednak przynajmniej na jakiś czas zacisnąć pasa i wówczas można nieco podgonić spłaty. Wszak im szybciej oddamy bankowi pieniądze, tym mniej odsetek zapłacimy.